sobota, 16 marca 2013

Prolog.

Darowana tabliczka czekolady. Nikt nie pytał, czy lubisz akurat to nadzienie, czy będzie Ci smakować. Nie było możliwości wyboru.
Ciesz się z tego, co masz.
Powoli rozrywasz kolorowe opakowanie, łamiesz pierwszy kawałek, by zaraz po chwili poczuć jego zapach i smak.
Ciekawość…

Pierwsze okienko.
Pamiętasz, gdy, jako dziecko, biegałaś po świeżej, zielonej łące, przepełnionej pachnącymi kwiatami? Urzekały barwami i delikatnością płatków. Bez problemów, niepotrzebnego wyolbrzymiania niektórych spraw. Naturalna jak kwiatowa łąka.

Drugie okienko.
Niepewność, strach, rozczarowanie- ukryte pod zimną maską obojętności. Na pokaz, na pokaz. Szukaj, ale nie masz szans, by odnaleźć w niej to, czego tak bardzo pragniesz. Zbyt dobrze zatuszowane. Co z Tobą zrobił ten szybko płynący czas…?

Trzecie okienko.
Nie licz owiec przed zaśnięciem. Policz swoje problemy, niedociągnięcia, wyrządzone krzywdy. Przyjrzyj się im dokładnie. Czy aby na pewno tak miało być?

Czwarte okienko.
Niegdyś tak spieszyło się do dorosłości, prawda? Małe stópki w wysokich pantoflach mamy, dziecięce usta umalowane jaskrawą szminką, duży kapelusz przykrywający dwa jasne kucyki.
Zakazany owoc. W nim zawsze było coś, co tak bardzo przyciągało i zwodziło, skrywało jakiś nieodgadniony urok.

Piąte okienko.
Niespełnione marzenia. Porzucone nadzieje. Nieprzespane noce. Zimna obojętność, wyimaginowana radość. Szczęście jak z papieru. Sny jak z tandetnego, niedopracowanego spektaklu.
Wszystko jak fałszywy dźwięk przerywający czarującą sonatę uczuć. Udajesz, że go nie słyszysz, prawda? Nie brnij w to dalej, proszę.
                                                                     …

Ostatnie okienko czekolady.
Nawet nie wiadomo, kiedy się skończyła. W ustach został jeszcze posmak słodyczy.
Spójrz głębiej, to nie takie proste.
Czy całe życie to jedna wielka metafora?

--------------------------------------------------------------------------
Pierwszy raz w życiu spróbowałam napisać prolog, nie krzyczcie! Mam nadzieję, że nie jest taki beznadziejny. ;)

Editt: podawajcie nazwy z Twittera, jeśli posiadacie.